piątek, 30 listopada 2012

Leon Barszczewski



Leon Barszczewski urodził się 20 lutego 1849 r. w Warszawie. Kształcił się w Kijowskim Gimnazjum Wojskowym, Wojskowej Konstantynowskiej Szkole i w Junkierskiej Szkole Piechoty w Oddesie. Gdy na egzaminie oficerskim zapytano go o „bunty Polaków”, bronił powstańców styczniowych, za co został skreślony z listy studentów. Przeniesiono go do pułku w guberni chersońskiej. W 1876 r. władze wojskowe ogłos
iły konkurs na wyjazd do świeżo zdobytego przez Rosję Turkiestanu. Porucznik Barszczewski ruszył ze swoim oddziałem przez: Samarę, Orenburg, Kazalińsk, Perowsk, Taszkient do Samarkandy.

Miał zbadać teren i wytyczyć nowe drogi w kierunku Chin i Afganistanu. Z krótkimi przerwami pozostał tu do 1897 r. Opracowywał mapy, badał trakty komunikacyjne. W Turkiestanie odkrył pokłady różnych bogactw kopalnianych. W Afrasiabie (protoplasta dzisiejszej Samarkandy), rozpoczął prace archeologiczne.

Część znalezionych eksponatów odsprzedał Francuzom. Resztę przekazał Samarkandzie, zapoczątkowując tym samym zbiory tamtejszego muzeum. Pieniądze ze sprzedaży wykopalisk zainwestował w kopalnię węgla kamiennego w pobliżu Samarkandy. Dochody z tej kopalni pozwoliły mu na otworzenie w 1904 r. w Siedlcach Żeńskiej Szkoły Handlowej.

Na każdą wyprawę zabierał ze sobą aparat fotograficzny i zapas szklanych klisz. Te, które po nim pozostały, mają format 18 x 24 cm. Obróbki technicznej naświetlonych płyt dokonywał dopiero w domu, w Samarkandzie.
O ile aparat kupił sobie sam, o tyle fotografowania uczył się w 1874 r. u zawodowego fotografa i akwarelisty, Mikołaja Osipowa. Z czasem sam został nauczycielem fotografii wielu uczonych rosyjskich, z którymi zorganizował ok. 20 wypraw naukowych po Azji Środkowej. Pamięć po nim pozostała w Azji na długie lata, a tamtejsze kobiety uważały go za świętego. Na jego cześć botanik W. Lipski nazwał jeden z lodowców w Górach Hisarskich.

W 1895 r., na wystawie fotograficznej w Paryżu, Leon Barszczewski otrzymał złoty medal za zdjęcia: lodowców, złóż morenowych, potoków górskich i wodospadów Samarkandy. Rok później władze carskie telegraficznie zaproponowały mu przyjęcie prawosławia. Ponieważ zmiana wyznania była wtedy odbierana jako zmiana narodowości, Barszczewski oddepeszował: „Nie zgadzam się na przyjęcie prawosławia, jestem Polakiem i pozostanę Polakiem”. Odmowa ta sprawiła, że w lutym 1897 r., będąc już w stopniu podpułkownika, został przeniesiony do Siedlec.

We wrześniu 1901 wziął udział w kolejnej wystawie fotograficznej – tym razem w Warszawie. Pokazał zdjęcia miejscowości i mieszkańców Azji Środkowej i znów otrzymał złoty medal.

W 1906 roku przeszedł w stan spoczynku i pozostał w Siedlcach z córka Jadwigą. Niesłusznie oskarżony o sprzeniewierzenie pułkowych pieniędzy, wyjechał do Częstochowy, gdzie 19 marca 1910 r. popełnił samobójstwo. „W razie śmierci proszę pragnę leżeć w polskiej ziemi. Proszę przewieźć mnie natychmiast po mojej śmierci do Siedlec” – napisał do Jagi tuż przed śmiercią. Prośba ta nie została jednak spełniona. Po zbezczeszczeniu miejsca jego spoczynku w 1995 r., szczątki Leona zostały ekshumowane i przeniesione na Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Jego żona, Irena z Niedźwiedzkich, którą poślubił w 1880 r., jest pochowana w Samarkandzie. Zmarła na gruźlicę 27.11.1890 r.


Po śmierci ojca Jadwiga ofiarowała Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego ponad 600 klisz zdjęć, wykonanych przez Leona Barszczewskiego w latach 1876-1910.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz